sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 1

Jak cudownie jest się wyspać. Ostatnie dni były takie ciężkie, zero czasu dla samego siebie. Ciągle próby. A teraz ta cicho, tak spokojn...- Wstawaj!- yhym, tak spokoju. Wiedziałam że prędzej czy później błogi czas minie. Traf chciał że akurat Em wyrwała mnie z transu.
- Toć nie śpię- otworzyłam jedno oko.
- Rozmawiałam z Simonem. Załatwiłam trochę czasu wolnego.
- Do której?- zapytałam- Do 13. Teraz jest 7. więc...
- Co? I ty mnie jeszcze budzisz?  Dziewczyno możemy się w końcu wyspać.
- Jakie wyspać. Muszę iść do apteki. A ty-wskazała na mnie palcem i spojrzała na mnie z pot byka- obiecałaś, że pójdziesz ze mną.
- No ale może nie o tej godzinie co?- spojrzałam na nią, najsłodszym wzrokiem jakim potrafiłam.
- Bez gadania.- zaczęła ściągać ze mnie kołdrę. Przypomniała mi mojego starszego brata Will'a. Tak on zawsze budził mnie do szkoły. Złapałam uporczywie kołdrę. Emily jednak nie dawał za wygraną.
- Dobra wstaje- powiedziałam zrezygnowana. Wiedział że z takim typem człowiek nie wygram.
- Masz 10 minut. Czekam na ciebie na dole.
Wygramoliłam się z łóżka, wzięłam ciuchy z garderoby i skierowałam się do łazienki.
Ubrałam : link Zrobiłam delikatny makijaż. Założyłam na nos okulary i powędrowałam na dół.
Po aptece skoczyłyśmy na małe zakupki w galerii następnie na kawę do kawiarni. Wróciłyśmy do "domu", do budynku z którego za tydzień będziemy musiały się wyprowadzić. Nie wiem jak to będzie wyglądało. Nasze życie NESOgirls poza programem.
-Nareszcie jesteście -ciepło przywitała nas w drzwiach Oliwia. Musiał wyglądać nas zza okna. Ani nie pukałyśmy anie nie dzwoniłyśmy. -Zanieście szybko zakupy na gore i chodźcie. Za 15 minut zaczyna się próba.
- Ołki dołki- powiedziałyśmy naraz. Spojrzałam na Em a ona na mnie. Wybuchnęłyśmy śmiechem i poszłyśmy na górę zanieść rzeczy.
- Jak myślisz długo potrwa próba?
- Myślę że tak. No wiesz Simon chce wszystko dopracować tutaj a nie na scenie. Tam nie będzie czasu na poprawki tylko oswojenie się ze sceną, z akustyką i w ogóle. Tak bynajmniej myślę.- odpowiedziałam
- Pewnie będziemy śpiewać po parę razy piosenkę.- powiedziała to zerkając na zegarek.- Ej za 5 minut próba!
- Co? Przecież przed chwilą wlazłyśmy na górę.- zamknęłam drzwi zbiegłyśmy na dól jak jakieś małpy skacząc co schodek.


* dwiegodzinyobiadpięćgodzinkolacjajednagodzina później*

-No dziewczyny na dzisiaj koniec. Jutro wstajemy o 5.30.
-Co?- krzyknęły dziewczyny oprócz mnie bo akurat psiknęłam.
-No chyba dojechać jakoś trzeba. Będziecie miały próby z innymi uczestnikami. Trzeba się sceną podzielić.
-Simon, czy to prawda że ma wystąpić One Direction?- Suzy doskonale wiedziała że to prawda, ale jej umysł nie mógł tego pojąć. Nie mógł pojąć tego że nasze życie się zmieniło i będziemy sławy spotykać prawie 'na co dzień'.
-Suzy pytasz mnie już o to piąty raz. Tak będą. A teraz do łóżek, musicie się wyspać.
-Dobranoc Simon- jako jedyna z dziewczyn pożegnałam opiekuna z uśmiechem na twarzy. Laski nie powinny czuć żalu do niego. To przecież jego praca. On tez jest zmęczony, ale pomaga nam wygrać, pomaga nam zdobyć sławę, to o czym śniłyśmy będąc małymi dziewczynkami.

-Kim chciałabyś zostać jak będziesz duża?-zadała mi pytane babcia
-Piosenkarką- odpowiedziałam dumnie.

Stękając ze zmęczenia ruszyłyśmy schodami w górę. Pożegnałam się z Olivią i Suzy.
-Idę się myc- powiedziałam biorąc z garderoby czysta piżamę.
-Spoczi poczekam.- powiedziała Em leżąc na łóżku, na pół przytomna.
Gdy wyszłam z łazienki Emily słodko spała. przygotowałam sobie ciuchy na jutro : link. I położyłam się grzecznie spać. Taki miałam zamiar niestety. Moje plany przerwała mi moja nadpobudliwość. Byłam zmuszona do obejrzenia jakiegoś filmu... A potem kolejnych dwuch  Kiedy poczułam że oczy mi się same zamykają, odłożyłam komputer i położyłam się... Nie na długo. Cholerny budzik. Witaj nowy dniu. Szkoda tylko że wczorajszego nie pożegnałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz