środa, 24 kwietnia 2013

Rozdział 11

-natalia-
-Chłopaki! To jest mój brat Will. Will to jest Harry, Louis, Liam, Zayn i Naill.
-Hej, miło mi- Will poprzybijał wszystkim piątki.-Możemy pogadać?-tym razem zwrócił się do mnie.
-Tak jasne. Zaraz wracamy.-odeszliśmy na krzesełka w pierwszym rzędzie.
-Po pierwsze tak się cieszę że zaszłaś tak daleko. A twój angielski...-szturchnął mnie w ramię.
-Weź nie żartuj. Tak się cieszę że przyjechałeś. Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?
-Bo bym nie widział takiej miny zaskoczenia. Boże... haha żebyś ty widziała tą swoją minę... hahaha-zaczął się śmiać jak opętany. A ja jak to siostra z bratem razem z nim. Tylko że on nie spadł z krzesełka a ja tak. Zaczęłam tarzać się na ziemi, a Will kręcić na krzesełku. Wszyscy patrzyli na nas jak na idiotów a to nas jeszcze bardziej nakręcało...Nie mogliśmy przestać.
-Nate! Nate!-usłyszałam krzyki Em
-No... co chcesz?- odpowiedziałam zdyszana.
-Uważaj na nogę!
-Co!?!-krzyknął Will- Dlaczego nic mi nie powiedziałaś? Głupia jesteś? No jesteś nie odpowiedzialna! Natalia, no jak mogłaś. Przecież lekarz mówił ci żebyś uważała.- zaczął krzyczeć
-Zamknij się! Nie krzycz na mnie. Wdech wydech, wdech wyde...
-Natalia- przerwał mi- przecież wiesz że to nie żarty...
-Ale żebym ja nie uważała to bym się tym przejmowała, a jak to było nie chcący i to w trakcie próby.
-Hahahahahaha!!!! Zayn patrz!!!-krzyknął Harry, który przez ten cały czas oglądał coś na necie.
-Łohhoohhhoo, no no jest na co popatrzeć.- powiedział Zayn.
-Pokaż mi, no pokaż, no weź- mówił Naill który przepychał się do Harrego, który był otoczony ze wszystkich stron. - No jest nie powiem że nie. Byłbym głupi gdybym powiedział.-Zaraz do nich dołączył Will.
-O kurwa, ja wcale nie chciałem tego widzieć.- Wszyscy zaczęli się śmiać, kiedy skończyli popatrzyli na mnie.
-No co? O co chodzi?
-Ładne tyłek... Taki jędrny-odpowiedział Harry, wszyscy jeszcze bardziej zaczęli się śmiać.
-To tak specjalnie?- wydusił Zayn
-Zaraz! Czy ty masz majtki z marchewką? Hahaha-Louis.
-Em!!!!! Mówiłam ci!
-Wiem, ale ja wcale nie wstawiłam tego na TT-odpowiedziała z zadowoleniem na twarzy.
-Co? Jak to? -stałam zdezorientowana.
-O matko, jesteś jeszcze głupsza niż myślałam.
-Dzięki, no weź powiedz.
-No normalnie, powysyłałam im żeby się pośmiali-odpowiedziała jakby to było normalną rzeczą. Taka tam rutyna a se wyśle przyjaciółkę w gaciach do jej znajomych.
-No dzięki, normalnie dzięki.
-Dobrze że dziękujesz bo jeżeli oni tak zareagowali to jakby inni?-odezwała się w końcu Oliwia.
-Ustawie sobie na tapete.-Harry
-Ja też.-Zayn
-Zayn masz dziewczynę-powiedział Liam na co ten tylko wzruszył ramionami.
-Ty też.-ponownie wszyscy zaczęli się śmiać.
-No nie stety! Halo!!! Za 3 godziny finał za scene- zaczął krzyczeć Simon z innymi "opiekunami"
-O matko!!!-krzyknęłysmy naraz z dziewczynami.-hahaha
-Zaczynam się bać

*godzinę później*
Wszystkie byłyśmy już gotowe. Miałyśmy podobne sukienki tyle że różne kroje. Bardzo mi się podobały, były takie delikatne. No normalnie w sam raz. (OliviaSuzyEmilyNatalia).
-Dziewczyny, chodźcie tutaj wszystkie- zawołał nas Simon.- No więc...-zaczął kiedy wszystkie znalazłyśmy się koło niego- chciałbym coś wam dać. Tak na szczęście i ode mnie za naszą współpracę. Nie ważne czy wygracie czy nie, ja zawsze w was wierzyć będę bo jesteście moje. Hahaha, żartuje oczywiście. Niedźwiadka?
-Oj Simon, wujaszku. My ciebie też nie zapomnimy-powiedziała redka. Zaczęłyśmy ją tak nazywać ze względu na kolor włosów. Red czyli redka. No tak ładniej po prostu.
-Siema laska- usłyszałam za plecami.
-Harry, tak nie wolno-skarcił chłopaka Liam.-teraz przeproś.
-Za co? Za ładne pośladki?
-Skończ już Harry. Nie jestem jakąś puszczalską, a tak się czuje kiedy zwracasz się tak do mnie.
-Przepraszam ale no nie mogę się powstrzymać jak tylko ciebie widzę.
-Harry słyszałeś?-zapytał Naill-Skończ.